Czułego, dobrego… Dla ludzi i oczywiście dla mnie. Mijały lata i Janek rzeczywiście się zmieniał. Dorastał. Ale z przerażeniem zauważyłam, że im był starszy, tym stawał się coraz bardziej podobny do ojca. Nie tylko z wyglądu, ale i zachowania. Widział, jak tamten traktuje mnie jak śmiecia i zaczął go naśladować.

Witajcie. Przechodzę gehennę jak wielu z was. Nie wiem czego oczekuję od was: wytłumaczenia jak mógł, wytłumaczenia czemu teraz traktuje mnie jak wroga, dodania otuchy, dania mi nadziei że się opamięta. dorosła niegłupia kobieta a jestem teraz jak dziecko we mgle. Hu¶tawka nastojów, emocji, nienawi¶ć i miło¶ć na raz. Jak w każdym małżeństwie były wzloty i upadki, pierwszy kryzys 4 lata temu gdy syn miał rok. Stwierdził, że przytyłam w ci±ży i nie wracam do wagi, ze ma do¶ć monotonii, chciałby żebym była bardziej spontaniczna. A według mnie nasze życie troszkę się zmieniło, uspokoiło bo mieli¶my roczne dziecko. Wtedy po ok. 1,5 tygodniu poprosił żeby¶my spróbowali od nowa. Starałam się schudn±ć ale nie udało mi się( oprócz owszem złych nawyków mam duże problemy hormonalne, dziecko tez było po długim leczeniu). W kwietniu tego roku podjęłam dodatkow± pracę czyli ł±cznie 1,5 etatu. Chciałam zdobyć inne doswiadczenie aby po roku poszukać pracy żebym miała wolne weekendy żeby¶my mogli zacz±ć ciekawiej żyć. Nie zd±żyłam. czasami na jesieni zapaliła mi się czerwona lampka ale umiejętnie j± zgasił. Az nagle z błahego powodu urz±dził awanturę gdzie kilka godzin wcze¶niej planował nasz± wspóln± niedzielę. Stwierdził ze jestem gruba ¶winia, że ma do¶ć takiego życia, że mam wypi....lać do mamusi, ze mnie zniszczy.. Szok, niedowierzanie( był wstawiony). Dwa dni póĽniej chciał rozmawiać żeby podzielić kredyty( mieszkanie na kredyt, kanapa, telewizor i gotówkowy wzięty na jego firmę ale który podpisałam) Zaoferował się opłacać na pół + przedszkole syna i ratę n a telewizor że będzie płacić on. oczywi¶cie raty z kredytu na firmę spłaca jego firma( ale boję się że gdy będę chciała rozwodu z orzeczeniem o winie to każe mi płacić tez ten kredyt) a ja na to nie zarobię. nie wyprowadził się bo tez nie za bardzo ma za co po zapłaceniu wszystkich opłat i kredytów. i Tak przez miesi±c żyli¶my obok. Momentami był miły i s±dziłam ze zmieni zdanie a chwilami traktował okrutnie, agresywnie, atakował mnie że to wszystko moja wina. Podejrzewałam ze to ma drugie dno bo pilnował telefonu jak cerber aż wypił za dużo i miałam szanse go przejrzeć. Znalazłam smsy, nie daj±ce w±tpliwo¶ci, z przed dwóch godzin, usn±ł i zapomniał wykasować. Jej numer znał na pamięć bo nie zapisany w telefonie. Rano się zorientował bo mnie zna i widział że co¶ jest nie tak. Powiedziałam ze wiem. W¶ciekł się strasznie, groził mi że jak powiem jego matce to będzie wojna, że tylko ja jestem temu winna, cały czas jest dla mnie bardzo nieprzyjemny. Chyba nie spodziewał się ze znajdę co¶ na niego i zburzyłam jaki¶ jego plan. Odej¶ć z domu nie chce choć mówiłam żeby poszedł do niej mieszkać, żebym nie musiała na niego patrzeć. ale on nie chce. Cierpię strasznie, kocham i nienawidzę jednocze¶nie. Oczywi¶cie plany rozwodowe jak najbardziej w mocy. Nie rozumiem czemu się tak zachowuje, przecież płace na pół swoje zobowi±zania, rozwód dam, to czemu mnie tak atakuje zamiast i¶ć w cholerę i żyć z now±? jestem zagubiona i momentami my¶lę żebym przebaczyła i spróbowała ale on nie wygl±da jakby był tym zainteresowany a ja na pewno w takiej sytuacji nie wyjdę z inicjatyw±. Przygotowuje się do rozwodu i czekam ale na co to nie za bardzo wiem....że wróci, odszczeka złe słowa czy ze zniknie z moich oczu i przestanie męczyć to bedę mogła zacz± z tego wychodzić. A wy co uważacie. dlaczego tak się zachowuje. o co mu chodzi. Tylko o to ze boi się rozwodu z jego winy?? Strona 1 z 16 1 2 3 4 > >> Deleted_User dnia grudnia 22 2014 22:06:20 Boi się wszystkiego. Straty wygodnego życia , żony, która przyjmuje jego humory, utraty opinii męża ojca w rodzinie pracy u znajomych. Kasy na alimenty (odkrycia przez męża kochanki?) mieszkania. Pierwsz± emocj± która się pojawia u rozchwianych emocjonalnie ludzi jest prawie w 100% strach i agresja. Takie najprostsze i atawistyczne reagowanie występuje automatycznie jako reakcja obronna. Potem jest szukanie zastępczych winnych. Przykro mi ale to jest totalna niedojrzało¶ć. Nie musiała¶ tak czasem wci±ż pomagać mężowi w różnych sprawach? rozgoryczona dnia grudnia 22 2014 23:03:20 W sprawach biznesowych, gdy cos trzeba załatwić jest skuteczny, zaradny. Natomiast bardzo leniwy, wygodny i wszystko co domowe było na mojej głowie. Pretensje mial ze z domu robie muzeum bo dla niego za czysto, zapierniczalam w dwoch pracach zeby on mogl inwestować w firme a jak ppwoedzialam zmeczeniu to tez bylo zle. Seks mial, owszem w ostatnim półroczuu pare razy pdmowilam ale i tak byl kilka razy w tygodniu. A on po pracy lezal albo przed tv albo przed komputerem. To nie dzowne ze mu sie nudzilo,a jak gonilam go do roboty w domu to zrzedzilam wedlug niego. Skoro byl taki nieszczę¶liwy ze mna juz jak stwierdził od kilku lat to po co zena siedzial, trzeba bylo soe rozwie¶ć i szukać dopiero szczę¶cia gdzie indziej. Ale kochałam go mimo wad, byly piekne momenty Ale nigdy mnie tak naprawde nie docenial. Ja mu wyprawilam w tym rolu huczna 40-stke to mi podziękował kilka miesięcy pozniej znajdujac sobie kochanke. Nanawijal jej pewnie makaronu na uszy jaki to on wła¶ciciel firmy a mima zrzednie jak cp miesi±c trzeba kilka tysięcy zostawić na zobowi±zania finansowe. Ciekawe czy dlugo go będzie jeszcze kochać. Deleted_User dnia grudnia 22 2014 23:12:55 Na rozwód z jego winy w zasadzie nie masz dowodów. Nie zqbezpieczylas niczego i dodatkowo on już wie , ze Ty wiesz. SprawdĽ w necie gdzie w Twojej okolicy s± darmowe porady prawne , tam uzyskasz informacje nt. min kredytów i nbędziesz wiedziała na czym stoisz . Nagrywaj go jak Cię wyzywa i możesz też założyć na komp program szpiegujacy. Pamiętaj również ze w razie rozstania występujesz do s±du o zabezpieczenie alimentacyjne rozgoryczona dnia grudnia 22 2014 23:24:18 Mam zdjęcia jego i jej smsow na jego telefonie. A spróbuję go nagrac ale będzie ciężko bo to cwana szuja i pilnpwal sie. Zgubiła go zbyt duza dawka alkoholu i pewnosc siebie ze ja obrazona będę bezczynnie czekać ze mu się odmieni. Deleted_User dnia grudnia 22 2014 23:29:22 Czyli zrobił sobie z ciebie służ±c± , matkę swoich dzieci. A poza tym już mu nie pasowała¶ do wymarzonego obrazka. Zrzędz±ca żona do tego już nie modelka. Co¶ chłop ma z systemem warto¶ci. Kasa sukces itp wymazały mu wierno¶ć szacunek. Pewnie dla niego to bzdety. Taki wizerunek też kreuje wokół siebie? Rozgoryczenie , żal, w¶ciekło¶ć i mnóstwo pytań będ± ci towarzyszyć. Większo¶ci z nas te pytania blakn± z czasem gdy zdajemy sobie sprawę że to nie my jeste¶my winni zdrad naszych partnerów. Dlatego nieobwiniaj się za to. To on zdradził to była jego decyzja. Choć historie zdrad s± różne prawie zawsze jest to wina zdradzaj±cy go. Wymówki to ¶miech na sali za gruby za chudy za leniwy za pracowity . Co tylko chcesz to znajdziesz w opowie¶ciach zdradzonych. Bardzo fajn± rad± któr± pewnie nie raz usłyszysz to zadbaj o siebie. Fryzjer hobby towarzystwo innych. Chodzi o to by nie zwariować i mieć poczucie swojej warto¶ci. Tak -jeste¶my warto¶ciowi. Nie dla naszych żon czy mężów czy kogo kto ma. Dla nas i dla ludzi których znamy. Poczuj się potrzebna. Twój m±ż jest agresywny i wci±ż cię oskarża? Nie musisz mu niczego udowadniać. Po prostu nie pozwalaj na to. Nie jeste¶ zerem. Nie pozwól aby dzieci widziały takie traktowanie ciebie. Dla nich jeste¶ najważniejsza i niech tak zostanie. Przestań usługiwać panu i władcy. Przecież mu to przeszkadza. Będzie się mógł wykazać a ty masz prawo mieć czas dla siebie. To ważne dla twojego zdrowia. Masz prawa. Deleted_User dnia grudnia 22 2014 23:30:38 Spróbuj z keylogerem na komputer. Mój eks też był bardzo sprytny , po założeniu programu miałam wszystko na tacy.. Deleted_User dnia grudnia 23 2014 00:07:38 rozgoryczona, Zacznę od końca. Pytasz, czy kochanka długo go będzie kochać. Powiem Ci, że jak taka przywra się przyssie, to nie łatwo się odklei. Będzie ci±gnęła z niego, ile się da. A on będzie j± okłamywał, ile wlezie! Dlatego nie chce od Ciebie odej¶ć. Przy Tobie nie musi nic. Nie musi się wysilać, grać, pozować. Ty wszystko wiesz i go akceptujesz. Z Tob± może zrobić, co mu się podoba. Uważa Cię za własno¶ć. Zna Twoje słabo¶ci i wie, jak je wykorzystać. Mieszkaj±c z kochank± musiałby się wysilać, starać. Nie daj Bóg, spełniać jej ż±dania. sprz±tać, wynosić ¶mieci, myć kibel, robić zakupy. A po co? Jak on j± chce tylko do bzykania! Sama piszesz, że to leń. Kolejna rzecz. Dlaczego jeste¶ bierna? Dlaczego nie Ty masz wyj¶ć z inicjatyw±? Na co czekasz? Naprawdę chcesz go takiego? Gbur, cham i ordynus! Wierzysz, że się zmieni? Prędzej mój pies w Wigilię zacznie gadać ludzkim głosem! Dobrze wiem, ile żalu nosisz w sobie, ile pytań zadajesz. Ale wci±ż stoisz w martwym punkcie. A to jest najgorsze. To wyniszcza i powoduje, że wci±ż się boisz. Boisz się zmiany. Boisz się być bez niego. On znęca się nad Tob±. Upokarza Cię. Robi to w wiadomym celu. By¶ była słaba. I całkowicie zależna od niego. To oprawca. Czy on często pije? Uważaj. Kochanka plus alkohol plus duże wydatki, Ľle rokuj± dla firmy. Wiem co¶ o tym. Pomy¶l, jak zabezpieczyć się finansowo. Jemu, oczywi¶cie, ani mru mru. Może poradĽ się rodziców, rodzeństwa. Wiem, że Twoje emocje sięgaj± zenitu. Niestety, obedrę Cię z marzeń; ten człowiek będzie coraz gorszy, coraz bardziej ¶miały w swoich zachowaniach. Tak, masz rację, jeste¶ jego wrogiem. Bo budzi się w Tobie ¶wiadomo¶ć i ujawnia instynkt samoobrony. Co go doprowadza do szału, bo nie tak sobie to zaplanował. Miała¶ być głucha, ¶lepa i bez języka w gębie! Jak powiedział mojej koleżance jej, były już, m±ż: jeste¶ czym¶ na kształt czego¶. Dlatego pokaż temu łajdakowi, kto jest silny! Musisz być cwańsza od niego. Na razie b±dĽ cichutka. I pokorna. Zbieraj dowody. Musi z czym¶ wpa¶ć. Co¶ w kieszeniach, w samochodzie, może, niech kto¶ z zaufanych znajomych go po¶ledzi...ale Ty trzymaj buzię na kłódkę. Przygotowanie do rozwodu, to nie czekanie na jego ruch. Skoro traktuje Cię, jak wroga, to wypowiedz mu zimn± wojnę. Nie łudĽ się, że odzyskasz cudownego męża, wszak nigdy takim nie był. Popatrz lepiej na swoj± przyszło¶ć, bez przemocy, lėku, ci±głych rozczarowań, upokorzeń, smutku i beznadziejnego czekania nie wiadomo na co. To gnój, który zasługuje, jedynie, na konkretnego kopa! Więc mu go daj! rozgoryczona dnia grudnia 23 2014 04:26:42 Ja sobie winy wmówić nie daje. Keylogger nie przejdzie bo używa tylko firmowego laptopa a wczoraj dziwnym trafem popsuł się niby laptop a wieczorem po moim przyj¶ciu z pracy komputer stacjonarny tez się popsuł. A do laptopa nie mam juz dostępu. Ja zdaję sobie sprawę ze bylam sluzaca i pewnie od dawna mnie nie kocha wiec powinno go juz tu w domu nie być. Przecież wie ze mieszkanie jest na kredyt, spłacać go mamy do 2043 roku wiec mieszkanie jest banku a nasz jest kredyt. Sama nie sprzedam bo akt notarialny jest na nas oboje. Do podziału tylko kredyty. A ja nie usluguje od pierwszego dnia gdy zaż±dał rozwodu. Ani razu nie poprosilam o powrót do mnie i nie poproszę bo wiem ze bym tego póĽniej zalowala i straciła bym szacunek do siebie. Ja jestem gruba ale zawsze zadbana, zawsze umalowana, wlosy zrobione i nie zobaczy mnie innej. Ja przy nim nie placze, robie to w nocy gdy spi, gdy jestem sama albo u rodziców. Namiary na prawnika juz mam ale teraz okres ¶wi±teczny to musze sie z tym wstrzymac do nowego roku. Moze to lepiej , uspokoje troszkę emocje. Tylko żebym juz nie musiała codziennie go widzieć bo to wzmaga moj bol. Dziękuję wam za dla mnie bardzo cenne i łatwiej mi z nimi. Pisze nie porz±dnie bo na telefonie bo komputer popsuty ale i tak stoi w pokoju w którym on spi. Komentarz doklejony: I tak macie racje boje się być bez niego chociaż i tak poza chwilami sama dzwigalam ciężar obowi±zków. Wychodzi wiec na to ze nawet z nim bylam bez niego. Lajdak ktory gdy mu się chce to jest szalenie błyskotliwy, romantyczny, bardzo zawsze o mnie dbal wozku do ostatnich dni przed ż±daniem rozwodu. Taki jest teraz caly czas dla niej a jeszcze jej nie pokazal tej gorszej strony ktora ja juz znam doskonale. Ale tesknie za jego dobra strona. Pewnie to minie. Deleted_User dnia grudnia 23 2014 09:11:53 On nie idzie do boczniaczki, bo może ona jest mężatk±, a je¶li tak, to pewnie ma ona także i dzieci- taki może być np. powód tego, że ten człowiek dalej siedzi Ci na karku. Wiesz, miełło¶ć miełło¶ci±, ale nie jest tak łatwo ogarn±ć cał± tę prozę życia. Wy macie kredyty do spłacenia, jest dziecko, więc w perspektywie i alimenty do płacenia na dziecko, a może i na Ciebie, w ¶rodowisku też z lekka by zahuczało, bo przecież nie jest powodem do dumy zostawiać rodzinę dla jakiej¶ doopy. Ludzie ¶miej± się z takich facetów, bo rzeczywi¶cie, żadna to korona na głowie. Przez jaki¶ czas, gdy zacz±ł ten chłop puszczać się z boczniaczk±, to jako¶ znosił to, że ci±gle mieszka z Tob±, na starych smieciach i raz był miły, a za chwilę drażniła¶ go swoim widokiem, ale jednak jako¶ to wytrzymywał. W każdej chwili mógł przecież gwizdn±ć na boczn± i ona zadzierała kiecę i leciała do niego. Przez chwilę zwarli się więc w miełłosnym u¶cisku, ponaparzali a po wszystkim, każde otrzepało się jak kaczki na deszczu i wracało na swoje ¶mieci. Chłop ten wracał wybzykany i może nawet było mu i wygodnie w takim układzie, że może wrócić na swoje ulubione miejsce na kanapie przed telewizorem. Czas jednak mijał i wiadomo, że boczny romans też w jakis sposób ewoluował. W zwi±zku z tym, Ty coraz bardziej działasz temu człowiekowi na nerwy, bo z jednej strony on już natychmiast chciałaby poł±czyć się na wieki z oblubienic±, ale z drugiej strony rozwala go proza życia. Może przez doop± on kreuje się na wielkiego bogacza, na takiego co to wszystko może, a tymczasem gdyby przyszło co do czego, to nagle okazałoby się, że facet połyskuje goł± doop±. Moim zdaniem on dalej siedzi Ci w domu, bo nie za bardzo wie, co ma teraz zrobić. Widzisz- on tak broni się przed tym, żeby¶ Ty nie zdemaskowała go przed jego rodzicami?- w takim razie można domy¶lać się, że ten człowiek jest zwykłym zakłamanym kołtunem, wiesz z gatunku tych, co to przed ludĽmi udaj± porzundnych,,a gdy nikt nie widzi, to nie brzydz± się nawet i zdrady. Dobrze, że przestała¶ mu usługiwać- niech on sam się teraz oporz±dza albo niech podrzuca swoje ospermione gacie do prania swojej doopie. Ty nie masz juz żadnych zobowi±zań wobec tego pana, jako pani domu ani, tym bardziej, jako żona. Dbaj tylko o siebie i o dzieci- a zreszt± Ty tak postępujesz i super, że tak ¶wietnie potrafisz pokazać komu¶, że nie pozwolisz, by Tob± pomiatano. On Ciebie nie kocha, bo według jego standardów, Ty widocznie nie dorastasz mu do pięt. Może boczna jest, według niego, lepszym dla niego gadżetem. Może to jaka¶ mężatka, a może po prostu jaka¶ wolna kobieta, może młodsza od Ciebie, może to albo tamto, albo nawet sramto. Nieważne jaka ona jest- on woli j± od Ciebie. A ona niech bierze sobie chama i zdrajcę, i niech cieszy się jakby kto¶ do kieszeni jej nasrał. Przyjdzie czas, to on i j± pu¶ci kantem, bo czy nie jest faktem, że chociaż on jest niby z ni±, to jednak i z Tob± uprawiał seks? Widzisz więc co to za facet- szmata a nie honorowy mężczyzna. Dlatego nie stój mu na drodze do szczę¶cia, tylko daj mu wolno¶ć. Nie czekaj na to, aż on sam ruszy doopę do s±du, bo może długo jeszcze będziesz czekała na takie zmiłowanie boskie. A poza tym, może być też tak, że chłop ten nauczy się funkcjonować w tego rodzaju układzie, Ciebie zeszmaci już tak do końca, nauczy się żyć w domu, po którym łazi jakas baba,a swoje miełłosne fantazje będzie realizował na boku. Ta obecna boczniaczka znudzi mu się na przykład, on przysi±dzie na chwilę na doopie, a za moment znajdzie sobie kolejn±. Ty zanim się zorientujesz skończysz, jako sterana i zmęczona zyciem zgorzkniała kobieta, bo przecież będziesz widziała, w jakim małżeństwie Ty żyjesz. Bysior będzie pasł się na Twoich plecach, choćby i do póĽnej staro¶ci. Szkoda czasu na męsk± ku...wę- niech bierze sobie takiego ta boczniaczka. Tak więc nie doszukuj się w jego opieszało¶ci co do wyprowadzenia się z domu, jakiej¶ szansy na jego wielki powrót, lecz patrz przytomnie i weĽ sprawę w swoje ręce. Nie masz w głowie sieczki zamiast mózgu, więc i na rozwi±zanie zależno¶ci finansowych też znajdzie się jaki¶ sensowny sposób, bo dla chc±cego nie ma nic trudnego. Dalej- napisała¶, że ten facet potrafi być chamski i bezczelny- to będzie się pogłębiało, bo tak, jak napisałam, wcze¶niej, jego ci±gnie do boczniaczki i dlatego Ciebie postrzega, jako kręc±ny się po gaciach smród. Nic nie zmieni tej sytuacji, a Ty musisz poj±ć, że skoro tak się stało, to Ty zadnego pożytku z tego chłopa na pewno by¶ już nie miała. Zaraz po Nowym Roku zakręć się koło swoich spraw. Na marginesie- za chwilę będ± swięta, będzie sylwester- ciekawe jak ten facet wybrnie z kłopotów w takiej sytuacji, czy zostawi Ciebie i spędzi sylwestra z boczn±, czy też zostanie w domu i będzie wkurzał się i denerwował czy kochanica nie zerwie z nim np. z powodu pozostawienia jej na sylwetra. Będziesz miała okazję obejrzeć istny teatr- zbieraj dowody i zakończ to żałosne małżeństwo. Niech wywłoka idzie do wywłoki, a Ty zyj spokojnie i w normalno¶ci. Deleted_User dnia grudnia 23 2014 09:18:21 Czy, cał± noc nie spała¶? Jak masz problem ze snem, może warto poprosić lekarza o doraĽne leki. Nic tak nie daje sił i przejrzystego my¶lenia, jak sen. A, teraz, musisz mieć siły. O nim nie my¶l już w kategorii: mój m±ż. S± ¦więta. Więc, faktycznie, spróbuj odsuwać złe my¶li, jego traktuj z dyplomatyczn± rezerw±. I my¶l o tym, co dobre. Masz dziecko, rodziców. A to, co najcenniejsze, to Ty sama. Nikt nie przeżyje za Ciebie życia, więc nikt nie będzie nim dyrygował! Tęsknota minie, ale, niestety, musisz to odchorować. Potrzeba czasu. Najważniejsze, żeby¶ ocaliła swoj± godno¶ć. Ja sobie postanowiłam: nigdy nie płakać przez faceta! No, póki, co, jestem, jak skała! Najsmutniejsze jest, tylko to, że nie widzę normalnych facetów. Strona 1 z 16 1 2 3 4 > >> Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.

Płacze tam gdzie mogę.Żona traktuje mnie jak intruza, gardzi mną mimo, że wyciągam do niej pomocną dłoń Prosze pomóźcie! Ostatnio zmieniony 13 gru 2019, 12:24 przez Anonymous , łącznie zmieniany 1 raz. Opis Opis Nowy Jork to bardziej bestia niż miasto. Odkryj jego tajemnice przemierzając najmroczniejsze zaułki jako Jack Kelly - były detektyw wrobiony w morderstwo. Zdegradowany i opuszczony przez bliskich, masz ostatnią szansę by odkryć prawdę i posprzątać całe to bagno raz na zawsze. Jest tylko jeden problem… Cóż… w zasadzie to jest ich kilka. Twój nowy szef traktuje Cię jak śmiecia, twoja żona to wysysająca pieniądze pijawka z piekła rodem, a lokalna mafia chce zobaczyć twoją głowę na srebrnej tacy. Nieliniowa fabuła z wieloma zakończeniami Jesteś niewinny, ale obchodzi to tylko i wyłącznie ciebie. Teraz musisz powycierać się po najgorszych zakamarkach tego miasta, aby dowiedzieć się, kto Cię wrobił. Im więcej brakujących poszlak znajdziesz, tym bliższy będziesz odkrycia prawdy. Uważaj jednak, aby nie nastąpić komuś na odcisk. Pewne sprawy wygodniej po prostu przemilczeć. Klimat filmów policyjnych z lat 80tych Pamiętasz swoich idoli z czwartkowych seriali sensacyjnych? Teraz masz szansę godnie ich zastąpić. Bądź seksowniejszy niż Sonny Crocket i twardszy niż Brudny Harry. Zabłyśnij w towarzystwie ciętą ripostą i żelazną logiką. Jeżeli to nie podziała - pamiętaj, że zawsze można komuś bezceremonialnie skopać tyłek. W końcu to wspaniałe lata osiemdziesiąte! Żarty, które nie spodobałyby się twojej mamie Sarkazm, czarny humor i niestosowne dowcipy - wszystko to znajdziesz w naszej grze. Na świecie są tysiące rzeczy, z których można się śmiać i jeszcze więcej takich, z których śmiać się nie powinno, ale kogo to obchodzi? Życie to ciężki kawałek chleba i czasem po prostu trzeba znaleźć sposób, aby spuścić trochę pary. Dane szczegółowe Dane szczegółowe ID produktu: 1141179309 Tytuł: Beat Cop Wydawca: 11bit studios Data premiery: 2017-03-31 Wersja językowa: Angielska, Polska (Napisy) Zabezpieczenie: Klucz Steam Wymagania sprzętowe: PC MINIMALNE: System operacyjny: Windows XP SP3 (32 bit) / Vista, Procesor: Intel(R) Core(TM)2 Duo AMD Athlon(TM) X2 Ghz, Pamięć: 2 GB RAM, Karta graficzna: Geforce 9600 GS, Radeon, HD4000, Shader Model 512 MB, DirectX: Wersja Karta dźwiękowa: kompatybilna z DirectX , Zalecane: System operacyjny: Windows 7/Windows 8, Procesor: Intel(R) Core(TM)2 Quad Ghz, AMD Phenom(TM)II X4 3 Ghz, Pamięć: 4 GB RAM, Karta graficzna: GeForce GTX 260, Radeon HD 5770, 1024 MB, Shader Model DirectX: Wersja Karta dźwiękowa: kompatybilna z DirectX MAC MINIMALNE: System operacyjny: Procesor: Intel(R) Core(TM)2 Duo AMD Athlon(TM) X2 Ghz, Pamięć: 2 GB RAM, Karta graficzna: Geforce 9600 GS, Radeon HD4000, Shader Model 512 MB, Karta dźwiękowa: zintegrowana , Zalecane: System operacyjny: Procesor: Intel(R) Core(TM)2 Quad Ghz, AMD Phenom(TM)II X4 3 Ghz, Pamięć: 4 GB RAM, Karta graficzna: GeForce GTX 260, Radeon HD 5770, 1024 MB, Shader Model Karta dźwiękowa: zintegrowana SteamOS + Linux MINIMALNE: System operacyjny: Ubuntu Procesor: Intel(R) Core(TM)2 Duo AMD Athlon(TM) X2 Ghz, Pamięć: 2 GB RAM, Karta graficzna: Geforce 9600 GS, Radeon HD4000, Shader Model 512 MB , Zalecane: System operacyjny: Ubuntu Procesor: Intel(R) Core(TM)2 Quad Ghz, AMD Phenom(TM)II X4 3 Ghz, Pamięć: 4 GB RAM, Karta graficzna: GeForce GTX 260, Radeon HD 5770, 1024 MB, Shader Model Indeks: 21263804 Recenzje Recenzje
Coraz częściej myślę o samobójstwie, mam wrażenie że już nie potrafię znaleźć czegoś co by mnie trzymało przy życiu. Nic już nie pomaga na poprawe humoru, ani muzyka, ani ksiażki. Chciałabym się czegoś uczepić ale jedyne co potrafie zrobić to tylko płakać, albo udawać że wszystko jest w porządku.
Co jeszcze ta gra jest zdolna pokazać w dziedzinie chamstwa i opluwania graczy? Wbijam sobie elegancko 11/9 w lidze weekendowe i potem dostaję żrącym kwasem po oczach. KAŻDY przeciwnik od tego momentu w składzie ma Mbappe, zasrańca Ben Yeddera zbugowanego, nie raz mieli też Nazario czy Pele. Nie było składu, który od mojego byłby słabszy na papierze zaś co ciekawe. Większość miała tego samego bramkarza tyle, że to teoria. Mój Ter Stegen w tych 10 meczach obronił może łącznie ze 20 strzałów przy czym przeciwni Ter Stegeni ze jakim bilansem skończyłem? 13/17 BO TEN WYTWÓR CHAMSTWA postanowił uznać bramkę po doliczonym czasie ze spalonego w 124 minucie gościa, który oddał 3 celne strzały i wygrał wtedy 3: ta gra na mnie to i ja pluję na nią, chamstwa jest już dość. Nie będę siedział cicho tylko się chętnie podzielę tym co mnie po prostu okrada i robi w konia w biały pozdrawiam całej ekipy odpowiedzialnej za gameplay w FUT.
Żona modna - interpretacja i morał. Głównym przesłaniem satyry jest krytyka bezmyślnego naśladowania zachodniej mody. Uosobieniem tego zachowania jest Filis, tytułowa „żona modna”. Nie ma szacunku dla staropolskich obyczajów, jest zachwycona francuską kulturą. Daleko jej do kochającej małżonki, cechują ją egoizm i
Podałeś zbyt mało wiadomości. Na czym polega to upokarzające traktowanie. Może przesadzasz/ Moja matka opowiadała mi, ze na początku małżeństwa, a było to ok. 60 lat temu, kiedy role kobiety i mężczyzny były zupełnie inne niż teraz, próbowała nakłonić mojego ojca, żeby pomagał jej w domu. Próby te spełzły na niczym, kiedy do domu rodziców przyszła moja babcia, a teściowa mamy i zobaczyła, ze mój ojciec obiera ziemniaki. Być może problem tkwi w podziale obowiązków domowych. Ale nie postawię diagnozy, jeśli nie będę znała szczegółów.
Tak wielu z nas zmaga się z niepewnością co do przyszłości. Chcemy wiedzieć, kiedy, gdzie i jak coś się wydarzy. Snujemy plany i chcemy je przeprowadzić dokładnie tak, jak je sobie wyobraziliśmy. Jednak bez względu na to, jak bardzo się staramy, nie zawsze możemy zaplanować wszystko. napisał/a: michson44 2014-02-11 21:21 Witam, mam problem w związku i chciałbym się poradzić. Jestem z moją dziewczyną od ponad 2 lat. Wszystko było świetnie przez pewien czas, dobre pierwsze wrażenie trzeba zrobić - to trwało około rok czasu. Ja mam 23 lata, ona 21. Później zaczęło się piekło: z kolegami wyjść nie mogę, bo awantura, ciągłe oskarżenia o to, że gapię się chamsko na inne, choć nawet nie spojrzę. Gdzie mam patrzeć, jeśli idzie jakaś dziewczyna na przeciwko mnie? Do tyłu? Jestem chory, czy zajęty, jak nie przyjadę to foch. Jestem studentem, niedawno miałem sesję i było źle, że nie przyjeżdżałem. Jak ona się uczyła, to nie mogłem jej przerywać, spotkań zero, bo nauka. Ja już się uczyć nie mogę, muszę przyjechać bo koniec świata. Ona z koleżankami sobie wychodzi, nic sobie z tego nie robi, jeszcze awantury robi jak coś mówię. Niech sobie łazi gdzie chce, tylko żeby do mnie nie miała pretensji że ja chcę iść z kolegami na piwo. Nie przyjeżdża do mnie wcale, cały czas ja często po całym dniu na uczelni mam się do niej fatygować. Obraża wszystkich moich znajomych, nie zna prawie nikogo, a ciągle ma jakieś problemy do wszystkich. Gdzie jej nie zabiorę, to musi wszystko spieprzyć. Na imprezach siedzi ciągle zła, muzyka nie pasuje, jedzenie nie pasuje, ta się głośno śmieje, ten jakiś debil. A weź się jeszcze człowieku odezwij do jakiejś dziewczyny w grupie, nawet zajętej. Przez 3 dni bez kija lepiej nie podchodzić. Niedawno też zaczęła być odrażająca. Ja się dla niej staram dobrze wyglądać, koszula, perfumy i te sprawy, a ona stare powyciągane łachy, w dodatku śmierdzące. Rozumiem, że jak się siedzi w domu, to się nosi stare ciuchy, ale bez przesady. Kompletnie nie dba o siebie. Od niedawna zaczęła mieć problemy gastryczne, wali takie siarczyste bąki, że brakuje tchu. Nie weźmie żadnej tabletki, nie pójdzie do lekarza, bo lekarze to idioci i kretyni wg niej swoją drogą, wali przy jedzeniu. Zwróć uwagę - ona tak ma i foch forever. Siedzi na mnie i robi mi masaż, też pierdzi na mnie i się obraża jak zwrócę jej uwagę, że tak sie nie robi. Włazi mi w pół słowa, nie da dokończyć co mówiłem i też nie widzi w tym problemu. Jak jej ktokolwiek przerwie, to wrzask. O wrzasku mowa: mówię do niej takim piz**watym głosikiem, że aż się tego wstydzę. Jakakolwiek uwaga głośniejsza, to foch że na nią krzyczę, unoszę się, coś mnie ugryzło. Ona zaś drze mordę bez powodu i jakoś nikt nie ma prawa jej cokolwiek zarzucić. Całkiem niedawno jeszcze była taka spóźnialska, że to przechodziło jakiekolwiek pojęcie. Umawiamy się i ona się spóźnia godzinę, półtorej. Gdy zwracałem jej uwagę, to oczywiście wiadomo jaka reakcja. A jak ja się spóźniłem 5 minut - awantura po niebo. Pewnego razu gdy strasznie się o to na nią wkurzyłem, bo czekałem jak idiota godziny w centrum miasta, zostawiłem ją. Wybłagała powrót, przestałą się spóźniać, ale znów zaczyna pokazywać pazurki. Dodam, że nie jestem jedyną osobą, która jest tak cudownie traktowana. Do matki ma takie samo podejście, matka nie może nic, a jej wszystko wolno i się należy w dodatku! Nie wiem jak sobie z tym człowiekiem poradzić, z jednej strony mam jej dość i choć jestem bardzo spokojnym, opanowanym człowiekiem, to czasem mam ochotę wziąć ją za ten łeb i przypier... kilka razy dla zrozumienia, bo słowa nic nie dają, z drugiej strony jednak gdzieś tam w głębi duszy coś do niej czuję. Ostatnio jednak mam już taki problem, że nie mam najmniejszej ochoty na zbliżenia, choć kiedyś czasem się do niej jeszcze dobierałem czy coś. Teraz to po prostu takie nie wiadomo co, w sumie nie wiem czego się spodziewać i co oczekiwać. Chciałem się po prostu wygadać, ale wszelkie rady będą jak najbardziej na miejscu. napisał/a: Valkiria_ 2014-02-11 21:36 michson44, dlaczego jesteś z osobą której nie trawisz, nienawidzisz, której nie znosisz? To w jaki sposób o niej piszesz, to jakich słów używasz na jej temat - wybacz, ale wasz związek koło miłości chyba nawet nie napisal(a):Gdzie jej nie zabiorę, to musi wszystko spieprzyć. michson44 napisal(a):Niedawno też zaczęła być napisal(a): ona stare powyciągane łachy, w dodatku napisal(a):od niedawna zaczęła mieć problemy gastryczne, wali takie siarczyste bąki, że brakuje tchu. michson44 napisal(a):Ona zaś drze mordę bez powodumichson44 napisal(a):zasem mam ochotę wziąć ją za ten łeb i przypier... kilka razy dla zrozumienia Tak sobie myślę, że ja o największym swoim wrogu się nie wypowiadałam ani nawet nie myślałam w taki sposób, to przerażające. Tak na nią jedziesz, a z nią jesteś, nie odejdziesz- wybacz kolego, ale jak to świadczy o Tobie? Jakoś ciężko uwierzyć, że Ty jesteś dla niej super partnerem. Może ona po prostu jest dla ciebie taka jaki ty jesteś dla niej. Uczepię się ponownie jeszcze tego:michson44 napisal(a):Siedzi na mnie i robi mi masaż, też pierdzi na mnie i się obraża jak zwrócę jej uwagę, że tak sie nie robi. Twoja partnerka robi Ci masaż. Wiesz, że nie każda kobieta robi masaż swojemu mężczyźnie..? Ty z niczego nie wyciągasz pozytywów, ty nie jesteś jej wdzięczny zupełnie za nic... Kurde szczerze żal mi tej dziewczyny... My z mężem jak nas napadnie, to robimy sobie zawody w pierdzeniu i bekaniu Może jesteśmy nienormalni i tak się nie robi Who cares. Tak samo jak nie powinno się robić tak, że ja rano korzystam sobie w najlepsze z toalety a mąż się myje... no zło i szatan. Co ze mnie za żona. OOOOHYYYYDA. Jak świat normalny wygląda tak jak opisał pan autor, to ja się bardzo cieszę, że jestem porąbana jak córka drwala i, że znalazłam sobie partnera do tego, by szedł ze mną przez życie, który jest tak samo porąbany jak ja... I jak pierdnę w windzie to mąż się śmieje, że jestem Adolfik bo robię mu komorę gazową. A nie napierdziela na mnie na forum jak na szmate... [ Dodano: 2014-02-11, 21:40 ] Aha i słowem kończącym, odnosząc się do tematu "dziewczyna z chorą manią wyższości" => zastanów się czy aby na pewno ONA ma tą manię... napisał/a: michson44 2014-02-11 21:55 Widzę że znalazła się bratnia dusza mojej partnerki. Po treści postu widzę, że też nie znosisz sprzeciwu jeśli chodzi o upominanie za chamstwo. Że każe być sobie wdzięczna po wsze czasy gdy się uśmiechnie. Nie mam nic do tego, że ktoś chce sobie puścić bąka, czy do wspólnego korzystania z toalety. Na tym etapie związku, po dwóch latach to żaden problem i też tak robimy. Lecz kiedy wie że mnie denerwuje pierdzenie na mnie, bądź wtedy gdy jem i czuję wiadomo co, a jeszcze nie mogę zwrócić uwagi bo będzie krzyczeć to się we mnie gotuje. Druga rzecz, jeśli lubi gdy się dobrze ubiorę, gdy wyglądam ładnie, to chciałbym żeby i ona wyglądała tak samo. Niestety nie jest to miłe gdy moja dziewczyna wita mnie w bluzie, którą nosi po domu od dwóch tygodni i która już zwyczajnie wali. Mam być wdzięczny za to, że traktuje mnie jak śmiecia? A co ma powiedzieć jej matka, która po pracy woli iść do koleżanki na cały dzień niż siedzieć z nią, bo zaraz będzie pretensja o to, że ta jej zwróciła uwagę za niepozmywane od 2 dni naczynia? Jeśli masz tak samo na bani i znalazłaś kogoś kto to akceptuje to się ciesz. Ja nie mam zamiaru być tak traktowany. napisał/a: Valkiria_ 2014-02-11 22:12 michson44 napisal(a):Jeśli masz tak samo na bani i znalazłaś kogoś kto to akceptuje to się ciesz. Wiesz, gdzieś w takiej jednej książce pisze o źdźble w cudzym oku ale o ślepocie na belkę we własnym. Troszkę pokory, bo może warto by było sobie wziąć do serca parę wersów. Nie masz zamiaru być tak traktowany, to nie poniżaj dziewczyny w sieci (bohatersko, nie ma co), tylko miej na tyle kochones, żeby ją zostawić. Niech dziewczyna ma szansę znaleźć sobie kogoś, kto będzie ją kochał w śmierdzącej bluzie i w oparach pierdów. Wystarczyły twoje dwa posty, żebym miała jasny i klarowny obraz twojej osoby. Będziesz narzekał na partnerkę, ale dopóki nie znajdziesz sobie opcji zapasowej, to jej nie zostawisz, bo samotność jest przecież taka okropna. Ty sam siebie traktujesz jak śmiecia. Nie ona. napisał/a: Horatio_Nelson 2014-02-11 23:49 michson44 - Widzisz jakies pozytywy w swojej dziewczynie? Jesli nie, to po jakiego grzyba z nia jesteś? Chyba, że jest tak jak napisała Valkiria - wolisz być z taką niż z żadną. napisał/a: plainofwhite 2014-02-12 08:02 Valkiria ma rację. Jak można tak mówić o kimś, kogo powinno się kochać. Popatrz na innych, którzy się tu wypowiadają. Jest mnóstwo rozżalonych facetów, którzy tak strasznie kochają swoje kobiety, a one ich źle traktują, ale nigdy tak o nich nie piszą. Z uśmiechem przytaczają określenia jakimi je raczyli, chociaż siedzą i wypłakują się na forum bo one zadały im ogromny ból. A tu co? Nie muszę przytaczać cytatów, bo Valkiria już wszystko wyłowiła. I możesz sobie mówić, że jestem kolejną bratnią duszą Twojej partnerki, ale też miłości tu nie widzę... Gdybyś potrzebował normalnie porady w takiej sytuacji i było widać, że kochasz swoją dziewczynę - napisałabym, że powinieneś z nią o tym wszystkim porozmawiać. Ale w tej sytuacji, kiedy mówisz, że jest dla Ciebie odrażająca, napiszę - może lepiej się rozstać niż tak się męczyć. napisał/a: Rooda666 2014-02-12 08:52 michson44 napisal(a):Mam być wdzięczny za to, że traktuje mnie jak śmiecia? zastanawiam się, kto tu kogo traktuje jak śmiecia... michson44 napisal(a):Ja nie mam zamiaru być tak traktowany. no to się z nią rozstań, w czym problem? Przecież to najbardziej logiczne rozwiązanie sytuacji. Uwolnisz się od niej i będziesz mógł wreszcie odetchnąć świeżym powietrzem. napisał/a: KokosowaNutka 2014-02-12 09:14 Ja z kolei mam calkiem inne zdanie i zachowanie jego dziewczyny w ogole mi sie nie podoba-zupelny brak szacunku wobec partnera. Wielkie wymagania, awantury o byle co a od siebie nie da nic. Jesli rzeczywiscie jest tak jak autor opisuje to ja mu wspolczuje. Co do wspolnego bekania i pierdzenia to wszystko ok dopoki oboje maja z tego radoche i nikomu to nie przeszkadza. Valkiria jakby Ci maz powiedzial po pierwszym pierdzie, ze mu sie to nie podoba to pierdzialabys mu dalej? I to tyczy sie takze innych rzeczy. Jesli komus sie cos nie podoba to sie o tym rozmawia i szuka kompromisu a nie robi dalej na zlosc. michson44, mysle, ze wy po prostu do siebie nie pasujecie. Faza wyjadania sobie z dziobkow i rozowych okularow sie skonczyla, wyszlo to jaki kto w rzeczywistosci jest. Mysle, ze jesli az tyle rzeczy nie pasuje Ci w Twojej dziewczynie a ona nie ma ochoty z Toba wspolpracowac to nie ma sensu dalej tego ciagnac. Poza tym zastanawiajace jest to jak traktuje swoja mame. Pewnie ta jej cale zycie pozwalala na wszystko i tak corke wychowala. napisał/a: joanna11 2014-02-12 11:13 KokosowaNutka napisal(a):Ja z kolei mam calkiem inne zdanie no i ja rowniez mysle jak kolezanka jakos nikt nie zacytowal zachowania twojej wspanialej kobiety, do tej wspanialosci duzo jej brakuje autorze napiales michson44 napisal(a):gdzieś tam w głębi duszy coś do niej czuję. cos ? jesli to nie jest milosc to odejdz napisał/a: errr 2014-02-12 14:04 ja myślę jak KokosowaNutka i joanna1. Trzepnęłabym najpierw łbem o ścianę a później drzwiami po pierwszych paru fochach. Szanuj się michson44. napisał/a: pablo3z 2014-02-12 15:14 Dziewczyny broniące szlachetnej czci tej opisywanej niewiasty. Facet po prostu ma dość ;) Ja słyszałem takie określenia niejednokrotnie na temat dziewczyn i gdyby mi taka tak robiła, to też miałbym ochotę na trzaśnięcie jej łbem o ścianę. Chłopie, nie męcz się, rzuć to coś z czym jesteś i znajdź jakąś normalną. Bo miłym można być, kulturalnym można być, ale to musi się odbywać w obie strony. Ona nie ma do Ciebie szacunku ale wymaga go od Ciebie. Nie masz jak jej skrytykować bo totalny foch (nie cierpie takich ludzi). Jeszcze totalna kontrola nad Twoim życiem + masa rzeczy które się jej "należą".Rzuć to i idź dalej. Nie naprawisz jej. napisał/a: bro1 2014-02-12 15:59 Olej pannę.
Podszedł i wyciągnął do mnie rękę, więc wstałam, a kiedy ją ujęłam, nagle przytulił mnie mocno. – Ale wiesz, że mnie nie chodziło o pieniądze – powiedziałam, gdy mnie puścił. – Wiem – odrzekł. – O sprawiedliwość. Inaczej bym się tak tobą nie przejmował. Poczułam, jak w moje serce wlewa się strumień ciepła.

Kto by pomyślał, że taki twardziel jak bokser Alex Reid (36 l.), okaże się takim mięczakiem. Partner aktorki i modelki Katie Price (33 l.) znanej też jako Jordan, pożalił się ostatnio prasie na stan ich związku. - Ona traktuje mnie jak niechcianego psa. Czuję się jak jedno z tych szczeniąt przynoszonych do domu na Boże Narodzenie i wyrzucanych na ulicę w kilka tygodni później - powiedział Alex o Katie. Patr zteż: Katie Price chce uratować swoje małżeństwo Bokser traci nadzieję na uratowanie trwającego niecały rok małżeństwa. - Ona jest bez serca. Kiedy byłem jej potrzebny, to mnie zawsze miała. Teraz zmieniła zdanie, a to boli... Ale ją kocham i nie chcę się nią dzielić - zarzeka się Reid. I pewnie dlatego nie chce opuścić rezydencji żony w południowej Anglii.

OJG1WOP. 161 262 315 98 209 358 393 450 455

żona traktuje mnie jak śmiecia